Zbudź się, synku mój kochany, zbudź na chwilę! Z nieba lecą wprost ku tobie śnieżne płatki! Siadły cicho na twych rzęsach jak motyle i rozbłysły w twych oczętach niczym gwiazdki.
Więc, mój synku ukochany, łap te gwiazdki! Chwytaj w rączki przezroczysty ich aksamit i posłuchaj kołysanki-opowiastki, którą księżyc ci zaśpiewa nad sankami.
Słuchasz, synku, księżycowej kołysanki, nad twą główką wciąż wirują białe płatki... a na dłonie twe maleńkie jak kocanki spada cicho, w łzę zaklęta... miłość matki.