czwartek, 1 lutego 2024

Kulig


- Popatrz, jaka piękna zima! -
Krzyknął Jaś do Anki.
- Śnieżek prószy i mróz trzyma!
Pora iść na sanki!

Potem pobiegł Jaś do Uli.
Zwołał też Maksyma.
- Mamy sanki. Zróbmy kulig!
Piękna jest ta zima!


Gliwice 10.12.2006 r.


Kulig cd.


Konia zaprzągł wujek Anki.
Zaprzągł w duże sanie.
Dzieci siadły na swe sanki.
- Ruszaj, panie Janie!

Jedzie kulig poprzez błonia.
Dzwonią sań dzwoneczki.
Słychać raźne rżenie konia.
Suną w dal saneczki.

Brzęczą dzwonki, wraca kulig.
Dzieci się radują...
Słychać śmiechy Anki, Uli.
Chłopcy podśpiewują.

Jakże piękny to był kulig!
Wszyscy są szczęśliwi!
Tylko koń coś uszy tuli...
Jakby im się dziwił:

- Jam się zmęczył ciągnąc sanie...
Oni się radują:
- Dziękujemy, panie Janie!
- A mnie... podziękują?


Gliwice 26.12.2006 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz