Poznali się na czacie,
on młody - ona stara.
I pewnie głowę dacie:
To niedobrana para!
A im się dobrze gwarzy,
lubią to "gadu-gadu".
I choć nie widzą twarzy,
rozmowie nie brak ładu.
On trochę jest nieśmiały,
jej nie brakuje werwy...
A mogą przez dzień cały
tak "gadać", pleść" - bez przerwy.
Leciwa miła pani
młodemu rad udzieli.
Czasami chłopca zgani,
a czasem rozweseli.
A on - jak swoją matkę
traktuje starszą panią.
Przylepia jej tę łatkę,
i nawet tęskni za nią...
A ona - z braku syna -
już kocha go jak swego.
Ciekawe, czy dziewczyna
zadzwoni dziś do niego?...
Gliwice 11.04.2005 r.
Piotrowi S. z Krakowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz