poniedziałek, 27 lutego 2023

Aktorka



Plaża to teatr wielki, a ty w tym teatrze
Będziesz grać wielką rolę, znaną z dzieł Szekspira
I choć jesteś mała, choć jesteś jak lira
Twoich śladów na piasku żaden wiatr nie zatrze...

Sława to splendor wielki. Gdy zagrasz tę rolę
Będziesz perłą zgubioną na brzegu piaszczystym
A gdy oczy zalśnią zachwytem najczystszym
Będziesz posąg swój miała ponad Akropolem.


 Gliwice 19.09.2007 r.

piątek, 24 lutego 2023

Pora snów


Już pora baśni się zaczyna,
pora wieczornych opowieści.
Niech zaśnie słodko ma dziecina
i niechaj śni bajkowe treści.

Już pora pieśni się zaczyna,
pora wieczornych kołysanek.
Niech zaśnie słodko ma dziecina
i niech ją zbudzi dobry ranek.

Już pora snów się rozpoczyna,
czas nocnych marzeń kolorowych.
Tak słodko śpi już ma dziecina -  
niechaj ma sen spokojny, zdrowy...


Gliwice 26.03.2007 r.

wtorek, 21 lutego 2023

Na deszczowe dni

 
- O, kałuża! - krzyknął Stach,
kiedy rankiem stanął w drzwiach.
Napadało nocą tak,
że aż Stachem wstrząsnął strach.

Bo na deszcze butów brak...
jak więc z domu wyjść - no jak?
- Nie martw się, kochanie me,
jakieś buty znajdą się...

Choć już prawie był we łzach,
nowe buty ma już Stach...
Dwa kalosze włożył więc
i w kałużę zrobił bęc!

Czy ktoś słyszał, ktoś to grał,
żeby kalosz - sorry - dwa 
radość taką chłopcu dał?
Ja słyszałam - ha, ha, ha!

Bo ode mnie (po dwóch dniach) 
owe buty dostał Stach...
Teraz deszcz niestraszny, nie - 
padać może, ile chce!


Gliwice 16.11.2020 r .

sobota, 18 lutego 2023

Rozmowa z poetą


- Co pan czytał, gdy był dzieckiem?
Książki polskie czy niemieckie?

A czy były chociaż ładne?
Czy bez sensu i bezskładne?

Co pan czytał jako pierwsze?
Opowieści, czy też wiersze?

Czy poczyta pan mi baśnie?
Bo ja baśnie lubię właśnie!

Tak się dobrze z panem bawię…
Może wreszcie się przedstawię…

Niech pan słucha, drogi panie…
Jestem tym… co spał na sianie…

Tym, co w wierszu wilki straszył…
A gryzonia się przestraszył!

I złą sławę przeto miałem…
Bo się małej myszki bałem!

Proszę pana!… (cisza głucha)…
Czy pan mnie choć jeszcze słucha?

Proszę pana! Co się dzieje?…
Czemu pan się teraz śmieje?…

Proszę, niech mnie pan wysłucha…
To ja!… Stefek! Burczymucha!

Ach, pan kiedyś o mnie słyszał…
Stąd ten śmiech i stąd ta cisza?

I choć sprawa panu znana…
Zaskoczyłem trochę pana?...

Pan – poeta! Wiersze tworzy!
Niech pan o mnie coś dołoży…

Już nie zgrywam bohatera!
Ja już inny jestem teraz!

Więc, czy mogę pana prosić? -
Niech pan światu to ogłosi!

Proszę, niech to świat usłyszy…
JA JUŻ SIĘ NIE BOJĘ MYSZY!


Gliwice 05.04.2007 r.

środa, 15 lutego 2023

Idzie luty


Ciężkie kroki w lesie słyszę
i skrzypiące buty...
oj, to chyba w leśną ciszę
przywędrował luty...

bo i śniegiem las obdarzył
i mrozem siarczystym...
Chyba władza mu się marzy;
fakt to oczywisty...

Ale czasu mało będzie
na lutowe harce...
bo już wkrótce tu przybędzie
miesiąc zwany marcem...


Gliwice 01.02.2021 r.

niedziela, 12 lutego 2023

Nasza „buda”


 Choć od wielu, wielu lat
 bardzo zmienił się ten świat,
 my o starym myślim świecie,
 bo to młodość nasza przecież;
 zawsze z nami za pan brat…

 Nasza młodość idylliczna
 czasem brzydka, czasem śliczna –
 to liceum jest, to szkoła;
 raz ponura, raz wesoła,
 ale nigdy demoniczna.

 Tak nam przykro, smutno tak -
 bo z tych czasów dziś nam brak
 tych przyjaźni, rozmów, sporów
 i tych mądrych profesorów;
 to tęsknoty chyba znak…

 A dopóki pamiętamy
 i nazwiska póki znamy -
 czas, by wspomnieć tamten czas…
 A że został jeszcze w nas -
 obietnicę tę składamy:

 My, dojrzali osobnicy,
 marzyciele, lunatycy -
 obudzimy się ze snów
 i do szkoły wrócim znów
 na Klasztorny Plac w Legnicy…

 Tam wspomnienia przywołamy
 i na skrzypcach tam zagramy;
 jak za dawnych, młodych lat…
 Niech się dowie cały świat -
 że swą „budę” pamiętamy!


Gliwice 27.01.2011 r.

czwartek, 9 lutego 2023

Ptaszek

 
Przyleciał ptaszek mały,
na oknie Franka siadł.
Był taki gruby cały,
jakby dwa pączki zjadł...

Spoglądał czarnym oczkiem
zza szyby, jakby chciał
zapytać: - halo, chłopcze,
to tyś mi ziarna dał?

na drzewku karmnik wisiał
a w nim słonecznik był...
więc ja go zjadłem dzisiaj
i znów nabrałem sił...

serdeczne dzięki składam
i ja, i żonka ma...
a teraz ci powiadam
do jutra więc - pa,pa!

Do okna podszedł chłopak,
gdzie ciągle siedział ptak,
i z otwartego okna
przyjaźni dał mu znak...

Po chwili ptak odleciał
gdzieś z wiatrem w siną dal,
a potem śnieżek zleciał
na Franka nowy szal.


Gliwice 19.02.2021 r.

poniedziałek, 6 lutego 2023

Grypowy sezon


Poszedł Kazio dziś do szkoły
jakiś smutny i markotny...
chociaż wczoraj - tak wesoły,
i tak chętny, i robotny!

- Co się stało? - pyta pani,
gdy go w klasie zobaczyła...
- Czy naukę masz już za nic?
- Czy już szkoła cię znudziła?...

- Lubię szkołę - rzecze Kazik,
ale ktoś mi przykrość sprawia...
ktoś, kto ciągle za mną łazi
i swobody mnie pozbawia...

- Kto cię, chłopcze, prześladuje,
kto za tobą ciągle chodzi?...
Czy ty, Kaziu, nie blefujesz?
Trudno mi się z tym pogodzić...

- Chodzi za mną chyba grypa,
tak mi się przynajmniej zdaje...
a nie lubię tego typa;
nienawidzę - słowo daję!

- Teraz, Kaziu, już ci wierzę...
W szkole lekarz dyżuruje...
Da ci leki, każe leżeć...
i się z grypy wykurujesz.

- - -

Leki Kazio w tydzień "zmłócił" -
byle tylko iść do szkoły...
I do szkoły chłopak wrócił;
zdrowy, rześki i wesoły!


Gliwice 12.11.2019 r .

piątek, 3 lutego 2023

Rozmowa o zimie


- Sanki nudzą się w piwnicy,
narty nudzą się na strychu,
szarość rządzi na ulicy -
do Adama rzecze Zdzichu.

- Czy ta zima nerwów nie ma,
czy zadrwiła z nas ta pora?
Może ją "zeżarła" trema, 
jak w debiucie "żre" aktora...

Nie wiem, co się wokół dzieje,
ale dziwne mam wrażenie,
że się zima wprost z nas śmieje,
albo jest po prostu leniem...

Na to wszystko Zdzich powiada,
kręcąc się dokoła siebie:
- Ty już więcej nic nie gadaj,
tylko proś o zimę... w niebie!


Gliwice 19.02.2020 r.