wtorek, 29 kwietnia 2025

Stokrotki



Na trawie pod oknem Dorotki
wyrosły bielutkie stokrotki
są takie malutkie aż strach
że ktoś je rozdepcze na dniach

Rozkwitłe na trawie stokrotki
główeczki podnoszą malutkie
i w okno pukają Dorotki
choć rączki wyrosły im krótkie

Dorotka okienko otwiera
i czule ku kwiatkom spoziera
i w jednej minucie bądź dwóch
przyjaźni się z nimi jak druh

I pomoc kwiatuszkom obieca
i wodą gdy trzeba podlewa
a na noc swe łóżko poleca
i do snu (jak mama) im śpiewa


Gliwice 27.03.2019 r.

sobota, 26 kwietnia 2025

O pewnym samotnym kocurze



Po podwórzu kocur chodził,
wciąż naburmuszony;
nie pił, nie jadł - wręcz się głodził;
chociaż ostrzył szpony. 

To na kurę się obrażał,
to na psa się jeżył...
Za ważniaka się uważał -
jak ten kogut z wieży.

Ale oto dnia pewnego
spotkał kotkę miłą...
i ni z tego, ni z owego
"wyznał" jej swą miłość. 

Ta, choć wielce zaskoczona,
serce mu oddała...
i z kocurem - jako żona
chętnie zamieszkała.

A po trzech miesiącach zgoła
(do dziś to pamiętam...) - 
kotów szóstka szła wesoła:
tata i kocięta. 


Gliwice 25.04.2025 r.

środa, 23 kwietnia 2025

I tylko niedziela



Dumał sobie Bartek
nad brata kołyską...
wkrótce środa, czwartek,
i niedziela blisko.

O czym to ja gadam,
jeszcze przecież piątek
w tygodniu wypada;
weekendu początek...

Wtorek dla chłopaka
był dniem takim sobie,
aż się wprost popłakał:
co ja teraz zrobię?

O niedziele prosił,
bo te dni on kochał,
innych dni nie znosił,
i strzelał nań focha...


Gliwice 06.01.2020 r.

niedziela, 20 kwietnia 2025

Śmigus - dyngus



Pytasz, co z młodości najlepiej pamiętam?
Pamiętam najlepiej wielkanocne święta!
Pamiętam... z wiaderkiem po dworze bieganie!
Właśnie to pamiętam! - Dyngusowe lanie!

Jakże się bawiła wtedy nasza "wiara"!
Bo w tym i radości było co niemiara!
A i tamtych chłopców i tamte dziewczęta,
Jakżeby inaczej... także wciąż pamiętam!


Gliwice 04.04.2007 r.

czwartek, 17 kwietnia 2025

Idą Święta...



 Czas tak wartko teraz płynie,
 więc się spieszą gospodynie;
 pieką, smażą i gotują;
 na Wielkanoc się szykują...

 Każda się jak mrówka krząta:
 pierze, czyści, w szafach sprząta,
 i o dzieciach też pamięta...
 Idą Święta...

 Zapukają skoro świt
 do błyszczących, czystych drzwi
 i radością nam wypełnią każdy kąt.

             * * *

 A propos - i ja coś mam,
 coś, co powiem tylko Wam:
 NAJPIĘKNIEJSZYCH
 I RODZINNYCH życzę ŚWIĄT.


 Gliwice 09.04.2009 r.

piątek, 11 kwietnia 2025

Jest gdzieś taki dom...


Jest gdzieś w kraju taki dom;
dom czerwony, murowany...
On przyglądał sie mym łzom, 
ale nie wyleczył rany!

Jest gdzieś w kraju taki dom;
dom nękania i udręki...
On przyglądał się mym łzom,
ale mi nie podał ręki!

Jest gdzieś w kraju taki dom;
dom pogardy i cierpienia...
On przyglądał się mym łzom,
ale nie dał ukojenia!

W snach powraca tamten dom;
dom dzieciństwa straconego...
Czy ktoś ulży moim łzom
w czasie snu niespokojnego? 


Gliwice 12.03.2007 r.

Dobrzy ludzie


Dobrych ludzi
los zwierząt porusza,
dobrzy ludzie
dla bliźnich są bratem,
za to - złych 
zło nie boli, nie wzrusza,
chociaż słowem 
smagają jak batem.


Gliwice 17.03.2022 r.

sobota, 5 kwietnia 2025

Zocha



 Gdzieś Zosiu rankiem wychodziła?
 Czyś znowu z pieskiem się bawiła?
 A może z jakimś kotkiem,
 Co ukrył się za płotkiem?

 Gdzieś dzisiaj córko przebywała?
 Czyś chociaż raz się dzisiaj śmiała?
 Naturę masz okrutną (?)...
 Bo zawsze jest ci smutno.

 Z kimś choć przez chwilę pogwarzyłaś,
 Czy tylko z kotkiem się bawiłaś?
 A może jednak z pieskiem,
 Co uszka ma niebieskie?

 Czy byłaś dzisiaj choć szczęśliwa?
 Czy smutna znowu i lękliwa?
 Samotnie spacerujesz -
 A może źle się czujesz?...

 Milczysz i w sufit wciąż się gapisz...
 Powiedz swej matce, co cię trapi?
 Wszak smutek twego lica,
 Twej matki nie zachwyca.

 Powiedzże wreszcie, o co chodzi?
 Dlaczego sama wciąż gdzieś chodzisz?
 Sama wychodzisz w ranki...
 Gdzie twoje koleżanki?

 * * *

 Już chyba wiem, w czym rzecz! - Pojmuję!
 Tyś jest niezdrowa... ty chorujesz...
 Wiem, córko moja śliczna:
 TY JESTEŚ... AUTYSTYCZNA!

 To stąd samotność twa wynika...
 To stąd ty innych wciąż unikasz...
 Ty żyjesz w swoim świecie...
 I z sobą, moje dziecię.

 Świat o tym sporo wie i gada,
 Więc dziś i na to będzie rada,
 By pomóc także tobie;
 I w życiu. I w chorobie.

 A jako matka wszystko zrobię,
 Aby ci ulżyć w tej chorobie.
 I na to znajdę jakiś sposób.
 Poszukam go... Wśród wielu osób.

 Być może miną długie lata,
 Nim wrócisz do mojego świata.
 A póki co - trzymaj się Zocha!
 Mama i tak cię bardzo kocha!


 Gliwice 13.07.2007 r.

 O2.04. obchodzony jest Światowy Dzień Autyzmu