Jest gdzieś w kraju taki dom;
dom czerwony, murowany...
On przyglądał sie mym łzom,
ale nie wyleczył rany!
dom czerwony, murowany...
On przyglądał sie mym łzom,
ale nie wyleczył rany!
Jest gdzieś w kraju taki dom;
dom nękania i udręki...
On przyglądał się mym łzom,
ale mi nie podał ręki!
Jest gdzieś w kraju taki dom;
dom pogardy i cierpienia...
On przyglądał się mym łzom,
ale nie dał ukojenia!
W snach powraca tamten dom;
dom dzieciństwa straconego...
Czy ktoś ulży moim łzom
w czasie snu niespokojnego?
Gliwice 12.03.2007 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz