niedziela, 30 czerwca 2024
Dni czerwcowe
Mak zakwita z chabrem w parze,
czereśnie dojrzały,
co nam jeszcze w letnim darze
czerwiec da zuchwały?
Kwiaty pachną oraz zioła,
zboże z pól wyrasta,
czują lato wsie i sioła,
czują je i miasta.
Dni czerwcowe woń darują
i czas satysfakcji;
rolnik z plonów się raduje,
a młodzież - z wakacji.
Gliwice 15.06.2020 r.
czwartek, 27 czerwca 2024
Chatka z maminej powieści
Za górami, za lasami
stała chatka z origami.
Chatka mała, cała biała,
na wzniesieniu sobie stała.
stała chatka z origami.
Chatka mała, cała biała,
na wzniesieniu sobie stała.
Kto przechodził (starzy, młodzi)
za chateńką wzrokiem wodził;
taka była śliczna cała
ta budowla śnieżnobiała.
Papierowa, jak prawdziwa,
lecz nikt w chatce nie przebywał,
bo jak może mieszkać który,
w czymś z papieru lub tektury.
Aż sensacja się zdarzyła:
w chatce myszka się zmieściła,
a w dodatku myszka mała
od miesiąca w niej mieszkała...
Jaś się cieszy z takiej wieści,
bo ta myszka jest z powieści,
którą mama napisała,
gdy w szpitalu przebywała.
Gliwice 20.01.2022 r.
poniedziałek, 24 czerwca 2024
Przyszło lato
Przyszło wczoraj lato
więc nie marnuj czasu
rozmarz się przed chatą
albo idź do lasu
szukaj chłodu w lesie
zrywaj wiśnie w sadzie
wpadaj w szał uniesień
gdy wśród traw się kładziesz
Przyszło lato złote
słońcem malowane
z malwami za płotem
lub pszenicznym łanem
ciesz się wśród jeziora
albo pośród łąki
księżycem z wieczora
jak porannym słonkiem
Przyszło cudne lato
więc poddaj się chwili
niech duszę rogatą
feeria barw zasili
raduj się bławatkiem
zieloną pokrzywą
i malin ostatkiem
uciesz głowę siwą
Przyszło ciepłe lato
i wakacji pora...
Czekaliśmy na to
cały rok... Do wczoraj
Gliwice 22.06.2010 r.
piątek, 21 czerwca 2024
Już lato blisko
a lato po łąkach z motylami hasa...
Śmiga na rowerze leśną ścieżką Bolek,
Kasia nowe buty przypięła do rolek.
Waldek, dziarski chłopak, dostał hulajnogę
i wyruszył na niej hen na polną drogę.
Ania biegnie z piłką na podwórko Zosi,
a jej tęgi tato gęstą trawę kosi...
Czekają dzieciaki na pierwszy dzień lata,
a deszcz się ze słońcem jak warkocz przeplata.
Już niedługo, dzieci - za dni kilka przecież,
zaczniemy rozmawiać już tylko o lecie!
Gliwice 14.06.2020 r.
wtorek, 18 czerwca 2024
sobota, 15 czerwca 2024
Rada
Nie żałuj róż
gdy płonie las
nie szukaj burz
w pogodny czas
i nie wywołuj wilka z lasu
gdy na ucieczkę nie masz czasu
Nie całuj psa
gdy miauczy kot
i nie rąb drwa
gdy pęka płot
bo wszystko to jest bez znaczenia
gdy nie masz nic do powiedzenia
Więc radę mam
do księgi siądź
i z wiedzy bram
nauki strąć
i czytaj czytaj stronic treści
byś własne zdanie światu wieścił
A znajdziesz sens
w znaczeniu słów
i ludzki gest
cię spotka znów
i głos rozsądku znów zwycięży
gdy wzrok i umysł swój wytężysz...
Gliwice 11.10.2011 r.
środa, 12 czerwca 2024
Przygoda Wojtaszka
Szedł Wojtaszek raz przez miasto,
w piękny letni dnia poranek.
Szedł, by świeże kupić ciasto,
patrzy, a tu idzie Janek...
Więc zatrzymał się na chwilę,
żeby słówko z nim zamienić,
a na dłoń mu siadł motylek,
co się w słońca blasku mienił...
Spojrzał Wojtek i nie wierzy!
ten motylek to strzępotek,
co go wczoraj w nos uderzył -
kiedy fruwał tuż za płotem...
Śmiał się Janek z tej przygody,
gdy mu Wojtuś opowiedział:
- Motyl bił cię bez powodu?...
Tego Wojtek już nie wiedział...
Więc pożegnał się z kolegą,
i nim zaszedł do cukierni,
w SAM-ie kupił klocki lego,
a w cukierni - świeży sernik.
Gliwice 10.07.2019 r.
niedziela, 9 czerwca 2024
Zdolny Józio
Pisał Józio wierszyk nowy,
na kolanie (z braku biurka);
wiersz o kwiatkach kolorowych
i o kurkach złotopiórkach...
Kiedy skończył, wnet do kuchni,
do lodówki pognał pędem...
Potem nóż pochwycił Józik
i wyrzeźbił konia z rzędem...
Po południu poszedł Józek
do kolegi, bo się nudził...
tam naprawił stary wózek,
i się nieźle tam pobrudził...
Gdy do domu Józio wrócił,
na dobranoc wiersz napisał,
który przed snem sobie nucił,
gdy melodię doń dopisał...
Talent w Józku od lat drzemał
(do wszystkiego miał smykałkę):
pisał, rzeźbił, grał i śpiewał,
a nazywał się Drymalken.
Gliwice 07.10.2019 r .
czwartek, 6 czerwca 2024
Gdzie jesteś, synku?...
Wspominam cię tyle lat
na przemian w bólu i gniewie,
a wciąż mi obcy twój świat
i wciąż o tobie nic nie wiem...
Plącze się czasem ta przeszłość,
gdy w twoje miejsca powracam,
lecz już przepadło, odeszło
i pamięć też się zatraca...
Choć nie ma cię tyle lat -
ja ciągle jakby w pół drogi,
by znać twe myśli, twój świat.
Gdzie jesteś, syneczku drogi?...
Gliwice 30.06.2007 r .
Pamięci syna Tomasza
poniedziałek, 3 czerwca 2024
Lipcowy czas
więc ci, co byli z miasta
nad morze się wybrali
lub na wieś pojechali...
A ja mam też wakacje
i letni wypoczynek;
z plecakiem gnam na stację
"Miasteczko dla dziewczynek"
Tam Gosia, Zosia, Krysia,
do tańca mają misia,
a Asia, Frania, Ania -
laleczki do kochania...
Przez lipiec prawie cały
i sierpnia dzionków parę,
zabawy będą trwały
od świtu po zmierzch szary.
* * *
Wspominać będą czule
ten rok, tę kanikułę
Joanny i Krystyny -
dorosłe już dziewczyny.
Gliwice 01.07.2020 r.
Bułeczka
Wczoraj nad brzegiem wysokim, stromym,
gdzie bardzo wartko płynęła rzeczka,
sam jadł bułeczkę Jasio łakomy.
Nagle do rzeczki wpadła bułeczka.
A dziś na Rynku Jasio zachłanny,
też się bułeczką z nikim nie dzielił.
Nagle bułeczka, hop! - do fontanny.
Tyle ją wszyscy wokół widzieli...
Jutro o Jasiu (wiem to na pewno),
już złego słowa nie wypowiecie...
bo on bułeczkę kupi niejedną.
Co jutro zrobi? - Już pewnie wiecie.
Gliwice 15.09.2006 r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)