wtorek, 29 czerwca 2021

Przygoda Wojtaszka


Szedł Wojtaszek raz przez miasto,
w piękny letni dnia poranek.
Szedł, by świeże kupić ciasto,
patrzy, a tu idzie Janek...

Więc zatrzymał się na chwilę,
żeby słówko z nim zamienić,
a na dłoń mu siadł motylek,
co się w słońca blasku mienił...

Spojrzał Wojtek i nie wierzy!
ten motylek to strzępotek,
co go wczoraj w nos uderzył -
kiedy fruwał tuż za płotem...

Śmiał się Janek z tej przygody,
gdy mu Wojtuś opowiedział:
- Motyl bił cię bez powodu?...
Tego Wojtek już nie wiedział...

Więc pożegnał się z kolegą,
i nim zaszedł do cukierni,
w SAM-ie kupił klocki lego,
a w cukierni - świeży sernik.


Gliwice 10.07.2019 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz