piątek, 28 lutego 2025

Zima



Pokazała się na chwilę, 
jak rusałka, jak motylek...
Spadło płatków - tysiąc może...
I znów jesień jest na dworze.


Gliwice 28.02.2020 r.

wtorek, 25 lutego 2025

Nieproszony gość

 

Nastroszyła kurka piórka,
skrzydła nastroszyła,
bo na grzędzie się przepiórka 
z nagła pojawiła...

- Czego szukasz, obcy ptaku
czego chcesz, kuraku?
Idź już sobie od kurnika, 
idź w pole, i znikaj!

Nikt tu obcy na mej grzędzie 
raczej nie usiędzie,
nawet gdyby byłby orłem 
lub wielkim łabędziem!

A przepiórka, głaszcząc piórka,
rzece kurce skromnie:
jam też kurka (jak twa córka),
lecz smutna ogromnie...

Pogubiłam się wśród pola,
a tam zima sroga...
trudna teraz moja dola - 
zrozum, moja droga.

Skoro tak się rzeczy mają - 
zapraszam do siebie...
Kury także serca mają, 
więc przygarną ciebie...

I tak oto nasza kurka,
co się tak pieniła...
najsławniejsza jest z podwórka - 
w tv wystąpiła.


Gliwice 16.02.2022 r.

sobota, 22 lutego 2025

Gdy spadały śnieżne płatki…

                           

Wśród topoli wirowały płatki śniegu
i z księżyca srebrnym blaskiem się bratały
by dla ciebie lśnić syneczku w pełnym biegu
kiedy z nieba wprost ku tobie będą gnały

I sfruwały wprost ku tobie srebrne płatki
i na dłoniach ci siadały jak motyle
a tyś cieszył się jak oczy twojej matki
kiedyś nieba jej przychylał w tamtą chwilę

Człapał z wolna późny wieczór leśną drogą
tyś się cieszył jak zabawką każdą gwiazdką
a stareńki srebrny księżyc skryty w głogu
pełną przygód cię zabawiał opowiastką

A gdyś słuchał o czym księżyc opowiada
gdyś spoglądał jak się srebrzą śnieżne płatki
w twoje dłonie powolutku sen opadał...
i spełniona... jak marzenie… miłość matki


Gliwice 25.02.2009 r .

                              Pamięci syna Tomasza

Ptaszek

 

Przyleciał ptaszek mały,
na oknie Franka siadł.
Był taki gruby cały,
jakby dwa pączki zjadł...

Spoglądał czarnym oczkiem
zza szyby, jakby chciał
zapytać: - halo, chłopcze,
to tyś mi ziarna dał?

na drzewku karmnik wisiał
a w nim słonecznik był...
więc ja go zjadłem dzisiaj
i znów nabrałem sił...

serdeczne dzięki składam
i ja, i żonka ma...
a teraz ci powiadam
do jutra więc - pa,pa!

Do okna podszedł chłopak,
gdzie ciągle siedział ptak,
i z otwartego okna
przyjaźni dał mu znak...

Po chwili ptak odleciał
gdzieś z wiatrem w siną dal,
a potem śnieżek zleciał
na Franka nowy szal.


Gliwice 19.02.2021 r.

środa, 19 lutego 2025

A to łakomczucha!

 

Do karmnika wpadła wrona;
czarna wrona bez ogona.
Zjadła ptaszkom wszystkie ziarna;
no bo była zła i czarna.

Morał z tego płynie taki:
jeśli chcesz nakarmić ptaki,
to zabezpiecz karmnik ony
przed łakomstwem czarnej wrony.


Gliwice 13.02.2025 r.

niedziela, 16 lutego 2025

Idzie luty



Ciężkie kroki w lesie słyszę
i skrzypiące buty...
oj, to chyba w leśną ciszę
przywędrował luty...

bo i śniegiem las obdarzył
i mrozem siarczystym...
Chyba władza mu się marzy;
fakt to oczywisty...

Ale czasu mało będzie
na lutowe harce...
bo już wkrótce tu przybędzie
miesiąc zwany marcem...


Gliwice 01.02.2021 r.

czwartek, 13 lutego 2025

Grypowy sezon



Poszedł Kazio dziś do szkoły
jakiś smutny i markotny...
chociaż wczoraj - tak wesoły,
i tak chętny, i robotny!

- Co się stało? - pyta pani,
gdy go w klasie zobaczyła...
- Czy naukę masz już za nic?
- Czy już szkoła cię znudziła?...

- Lubię szkołę - rzecze Kazik,
ale ktoś mi przykrość sprawia...
ktoś, kto ciągle za mną łazi
i swobody mnie pozbawia...

- Kto cię, chłopcze, prześladuje,
kto za tobą ciągle chodzi?...
Czy ty, Kaziu, nie blefujesz?
Trudno mi się z tym pogodzić...

- Chodzi za mną chyba grypa,
tak mi się przynajmniej zdaje...
a nie lubię tego typa;
nienawidzę - słowo daję!

- Teraz, Kaziu, już ci wierzę...
W szkole lekarz dyżuruje...
Da ci leki, każe leżeć...
i się z grypy wykurujesz.

- - -

Leki Kazio w tydzień "zmłócił" -
byle tylko iść do szkoły...
I do szkoły chłopak wrócił;
zdrowy, rześki i wesoły!


Gliwice 12.11.2019 r .

poniedziałek, 10 lutego 2025

Kołysanka dla maluszka



Śpij, maluszku... śpij,
bo na niebie
już gwiazdka lśni...

Śpij, maluszku... śpij,
bo już księżyc
się wsparł o drzwi...

Śpij, maluszku... śpij,
bo na rzęsach
już siadły sny...

Śpij, maluszku... śpij,
i w marzenia się skryj...


Gliwice 12.02.2010 r.