czwartek, 12 października 2023

O Brachu (brachykolon)


Szedł przez las, szedł raz gość,
aż przy pniu wszedł na kość...
Tuż za pniem, pies na schwał,
co tę kość zjeść by chciał.

Tak, to fakt, pies czuł głód,
lecz jak nic, czuł też chłód, 
a i szans nie miał pies,
by tę kość mógł dziś zjeść...

Bo mu sznur w kark się wciął,
aż się pies wił i giął...
gdy zły człek (tuż u dnia)
dał mu kość... metr od pnia. 

Wziął więc gość nóż, bo miał
i jął ciąć sznur, choć drżał,
bo i on czuł już chłód 
i jak pies czuł też głód...

Tak więc psu ten ów gość
dał znów byt, dał i kość...
i go wziął pod swój dach.
Dziś ten pies zwie się Brach. 


Gliwice 04.05.2022 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz