środa, 10 czerwca 2020
Tymoteusz
Gdzieś na polskim niebie nowa gwiazdka wschodzi,
bo wieść taka przyszła: Syn się nam urodził!
Pędem do szpitala ojciec już wyrusza;
on pierwszy chce ujrzeć twarz Tymoteusza...
Trudno będzie tacie z dzieckiem się zobaczyć,
kiedy do szpitala wstępu zakazali...
Musi tato czekać; matka mu wybaczy,
i synka pokaże - ale gdzieś z oddali...
Kiedy już do domu Tymoteusz wróci,
babcia kołysankę maleństwu zanuci,
a dziadek jak króla maluszka powita,
i z ojcem szampana wypije... i kwita!
Gliwice 03.04.2020 r.
Oli i Pawłowi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz