niedziela, 13 marca 2022

W pokoju Anulki


Laleczka tańczyła do skocznej muzyki,
po łóżku hasały koniki,
pajacyk wskakiwał na szafę wysoką,
a misio na stół i na okno...

I nagle ucichły, przestały już szaleć
(choć czuły się ciągle wspaniale),
bo mama Anulkę do snu kołysała
i piosnkę jej smętną śpiewała.

Lecz wkrótce i one powoli usnęły
(choć mama nie dla nich śpiewała).
A potem kolejno w kartonie spoczęły,
i cisza w pokoju nastała.


Gliwice 28.07.2007 r .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz