Wróbelek znajomy
co dnia radośniejszy
przysiada
przy moim karmniku
bo słońce go cieszy
i okruch najmniejszy
choć jadła ma ptaszek bez liku
Buszuje wśród ziaren
i zerka wciąż ku mnie
radosna
od rana ptaszyna
bo wszystko co dobre
i smaczne - ma u mnie…
więc po cóż jej inna kraina?
Gliwice 06.01.2009 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz