poniedziałek, 30 czerwca 2025

Dobry sen



Cichy kąt i łóżko z drewna
i spokojny sen (bez łez)
mam ja teraz jak królewna
gdy mój ojciec przy mnie jest

I jak anioł stróż mi służy
chroniąc nocą mnie i dniem
ode złego i od burzy
kiedy czuwa nad mym snem...

            *  *  *

Chyba gdzieś w zanadrzu duszy
marzył mi się obraz ten...
bo zły ojciec mnie poruszył
gdy zabłądził w dobry sen


Gliwice 23.06.2008 r.

piątek, 27 czerwca 2025

Zaczarowany ogród



Hodujesz troskliwie róże herbaciane,
jakby były chlubą twojego ogrodu,
a nie wiesz, że róże są zaczarowane,
że to są księżniczki z Dalekiego Wschodu...

Więzione przez lata błąkały się długo,
czekając aż klątwę ktoś po latach zrzuci...
I oto znalazły czarodziejkę drugą,
co losy niewoli może im odwrócić...

- Dziś gusła i czary już dawno nie w modzie,
więc po co to zmieniać? - myśli ogrodniczka.
Niech róże zostaną różami w ogrodzie -
a ja zadbam o nie jak wschodnia księżniczka.


Gliwice 26.06.2007 r.

wtorek, 24 czerwca 2025

Upalny dzień



- Lody, lody dla ochłody! -
woła pan Nikodem.
Ale Kazik, strażnik młody,
woli zimną wodę.

Lato w pełni, upał wokół,
radość z twarzy tryska,
tylko babcia, stojąc z boku
jest mniej towarzyska...

Dla niej lato i żar z nieba,
to już jest za wiele...
ona wie, co robić trzeba -
spędzi dzień w kościele.

Kto żyw, latem, cienia szuka,
solo albo w grupach...
Przeżyć lato - to nie sztuka,
sztuka - przeżyć upał!


Gliwice 22.06.2021 r.

sobota, 21 czerwca 2025

Mój tato



Kto zepsute zabawki naprawiał?
Komu pytań najwięcej zadałam?
Kto o książkach ciekawie rozprawiał?
Z kim o sporcie najczęściej gadałam?...

Kto po twarzy tak czule mnie głaskał?
Kto otaczał ojcowskim ramieniem?
Kto za wierszyk udany mi klaskał?
Kto najmilszym pozostał wspomnieniem?...

Wciąż pamiętam (choć starszam już wiekiem),
z nim spędzone najpiękniejsze lata...
czas, gdy uczył, jak stać się człowiekiem,
jak z innymi w przyjaźni się bratać.

Nie zapomnę ojcowskiej opieki,
i na zawsze mu wdzięcznam jest za to!
On w mym sercu pozostał na wieki.
On - najlepszy na świecie! Mój tato!


Gliwice 23.06.2007 r.

środa, 18 czerwca 2025

Do córeczki


Zbudź się, zbudź już, moja miła,
snem jak świt pachnąca,
boć cię wietrzyk szaławiła
całuje bez końca.

Wciąż przez sen się uśmiechałaś
moja ty kruszynko...
widać, dobrze dzisiaj spałaś -
teraz wstań, Justynko.

Gdy się zbudzisz, miła moja,
jeszcze snem pachnąca,
ja ci uśmiech na dzień dobry
dam jak promyk słońca.


Gliwice 19.06.2021 r.

niedziela, 15 czerwca 2025

Marzenia do spełnienia



czasem ciepłe czasem chłodne barwy bytu
czasem gorycz czasem życia lepka słodycz
tyle przeżyć chociaż jesteś jeszcze młody
i swych marzeń nie sięgnąłeś jeszcze szczytu

nie zniechęcaj się drobnymi porażkami
nie uciekaj od życiowych dylematów
ale wracaj do trapiących cię tematów
choćby nawet były tylko marzeniami

czasem smutek czasem radość na cię czeka
czasem troska i niepewność w sercu gości
ale pókiś jeszcze w latach jest młodości
szansa marzeń do spełnienia - niedaleka


Gliwice 05.07.2007 r.

czwartek, 12 czerwca 2025

Dni czerwcowe



Mak zakwita z chabrem w parze,
czereśnie dojrzały,
co nam jeszcze w letnim darze
czerwiec da zuchwały?

Kwiaty pachną oraz zioła,
zboże z pól wyrasta,
czują lato wsie i sioła,
czują je i miasta.

Dni czerwcowe woń darują
i czas satysfakcji;
rolnik z plonów się raduje,
a młodzież - z wakacji.


Gliwice 15.06.2020 r.

poniedziałek, 9 czerwca 2025

Truskawkowa kartka


nim słońce rozbłyśnie na niebie
nim w szklance rozpachnie się kawka
karteczkę chcę wysłać do ciebie
słodziutką bo całą w truskawkach

już błyszczy słoneczko na niebie
już w szklance mej kończy się kawka
a kartka jak ptak gna do ciebie
gna mejlem tonącym w truskawkach


Gliwice 13.06.2011 r.

piątek, 6 czerwca 2025

Czerwcowa pora



Czerwcowa pora przyszła już,
pora bławatków w łanach zbóż
i pora kwiatów w trawach łąk,
i czas splecionych, młodych rąk.

Ogród truskawką sypnął w krąg,
szpaka z czereśni przegnał drąg,
a zapach fiołka nęci tak,
aż czasem tchu nam nieco brak.

Młodym już lato w duszy gra;
świadectwo w ręku uczeń ma...
Nadszedł radosny czerwca czas;
czeka już rzeka, czeka las.
 

Gliwice 04.06.2025 r.

wtorek, 3 czerwca 2025

Rozmowa z poetą



- Co pan czytał, gdy był dzieckiem?
Książki polskie czy niemieckie?

A czy były chociaż ładne?
Czy bez sensu i bezskładne?

Co pan czytał jako pierwsze?
Opowieści, czy też wiersze?

Czy poczyta pan mi baśnie?
Bo ja baśnie lubię właśnie!

Tak się dobrze z panem bawię…
Może wreszcie się przedstawię…

Niech pan słucha, drogi panie…
Jestem tym… co spał na sianie…

Tym, co w wierszu wilki straszył…
A gryzonia się przestraszył!

I złą sławę przeto miałem…
Bo się małej myszki bałem!

Proszę pana!… (cisza głucha)…
Czy pan mnie choć jeszcze słucha?

Proszę pana! Co się dzieje?…
Czemu pan się teraz śmieje?…

Proszę, niech mnie pan wysłucha…
To ja!… Stefek! Burczymucha!

Ach, pan kiedyś o mnie słyszał…
Stąd ten śmiech i stąd ta cisza?

I choć sprawa panu znana…
Zaskoczyłem trochę pana?...

Pan – poeta! Wiersze tworzy!
Niech pan o mnie coś dołoży…

Już nie zgrywam bohatera!
Ja już inny jestem teraz!

Więc, czy mogę pana prosić? -
Niech pan światu to ogłosi!

Proszę, niech to świat usłyszy…
JA JUŻ SIĘ NIE BOJĘ MYSZY!


Gliwice 05.04.2007 r.