Zastukał w okno dziwny gość,
był taki duży, krępy dość;
miał długą brodę, krągły nos,
a pod kapturem siwy włos...
był taki duży, krępy dość;
miał długą brodę, krągły nos,
a pod kapturem siwy włos...
Był tak uroczy, gdy się śmiał,
a na odchodne coś mi dał...
małą paczuszkę - niby nic;
żarcik jakowyś to, czy wic?...
Nie, to nie żart był - jakbyś zgadł -
Mikołaj do mnie wczoraj wpadł,
i wynagrodził mnie (toż - szok!),
bo grzeczna byłam przez ten rok.
Czy masz lat sto, czy latek trzy,
Mikołaj "wynagrodzi" ci
twój czyn, postępek, czy też skok...
a potem zniknie aż na rok.
Gliwice 15.12.2020 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz