Jaś zadzierał nos od rana,
co nabrzmiały był jak kłos,
rzecz to dziwna, niesłychana,
aż się Grzesio zaśmiał w głos...
- Co się z naszym Jasiem dzieje,
przecież zawsze cichy był...
teraz wciąż jak kogut pieje,
jakby gdzieś w kurniku żył...
Nikt nie wiedział co się stało,
i nie wiedział ten i ów,
że się zmienić nic nie dało,
choć brakuje ludziom słów...
To nie Janek tak się zmienił,
to go tak pokarał los...
bo gdy usiadł na kamieniu,
to go komar "dziabnął" w nos.
Gliwice 14.11.2019 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz